Kiedy w zimie z posadą żegnał się Johna van den Brom, to zastępujący Mariusz Rumak był w grze o podwójną koronę. Działacze mieli nadzieję, że nowy - stary szkoleniowiec tchnie w zespół nowego ducha i wydatny sposób przyczyni się do walki o któreś z tych trofeów.
Rzeczywistość okazała się jednak brutalna, ponieważ przy Bułgarskiej odpadli z krajowego turnieju, a dodatkowo strata tabeli Ekstraklasy wynosi już sześć punktów.
Wydaje się, że meczem ostatniej szansy, jeśli chodzi o mistrzostwo kraju, może być najbliższe starcie z Pogonią Szczecin.
Jeśli Lech go nie wygra, to sytuacja może zrobić się już wyjątkowo trudna.
Potencjalny brak nie tyle trofeum, ile awansu do europejskich pucharów, może zwiastować rewolucję kadrową i duże cięcia kosztów. W związku z tym klub opuściłby kluczowy piłkarz Lecha, Kristoffer Velde.
Norweg jeszcze w zimie był łączony z OGC Nice czy tureckimi klubami, ale wtedy weto postawili w Poznaniu. Latem natomiast mogą potrzebować pieniędzy, dlatego sprzedaż skrzydłowego wydaje się normalnym posunięciem.
Tym bardziej że sam 24-latek w ostatnich miesiącach sygnalizował, że chce zmienić klub. Czy wkrótce do tego dojdzie?
Najbliższe lato to być może jeden z ostatnich momentów, by zarobić na Velde solidną kwotę. Jego kontrakt z obecną drużyną wygasa bowiem 31 grudnia 2025 roku i nie ma wielkich widoków, by go przedłużono.
Jednokrotny reprezentant Norwegii rozegrał w tym sezonie 31 spotkań, w których strzelił 12 bramek i miał do tego pięć asyst.