Jakub Antczak przebywa aktualnie na wypożyczeniu w Odrze Opole, w której barwach rozegrał 16 meczów w I lidze. 19-letni skrzydłowy strzelił gola i zanotował trzy asysty. Filip Borowski występuje na tej samej zasadzie w Warcie Poznań. 20-latek wybiegał 13 razy na murawy Ekstraklasy. Antoni Kozubal gra z kolei w GKS-ie Katowice. Bilans 19-latka w I lidze to 17 spotkań, dwie bramki i dwa ostatnie podania.
W grudniu „Głos Wielkopolski” zasugerował, że „Kolejorz” może skrócić pobyty Borowskiego oraz Kozubala w wymienionych wyżej klubach i sprowadzić ich z powrotem już zimą. Teraz wyjaśniło się, że nie stanie się to faktem.
Na temat zawodników wypowiedział się dyrektor sportowy Lecha Tomasz Rząsa.
- Kuba to kreatywny piłkarz, który zbierał bardzo dobre recenzje za swoją grę. Śledziliśmy jego występy regularnie i widzieliśmy, że zrobił postęp i dojrzał piłkarsko. Trzymamy kciuki, żeby w kolejnych miesiącach nadal rozwijał się piłkarsko i zrobił kolejny krok naprzód. Antek był jednym z liderów środka pola w GKS, brał na swoje barki odpowiedzialność, wykonywał stałe fragmenty gry. Podobnie jak w przypadku Kuby, trzymamy za niego kciuki w rundzie wiosennej. Filip zaliczał coraz więcej minut i to cieszy. Liczymy, że wiosną pójdzie za ciosem - przyznał działacz.
- Jeśli chodzi o trójkę naszych wypożyczonych, to zostają w klubach, do których trafili od nas. Po sezonie będziemy podejmowali kolejne decyzje dotyczące ich przyszłości - podkreślił Rząsa.