Real Madryt poluje na hiszpańskiego bramkarza przez całe okno transferowe, jednak obecnie - na pięć dni przed końcem letnich transakcji - jego przyszłość wciąż związana jest z Old Trafford. "Czerwone Diabły" niezmiennie pozostają przy swoim stanowisku, że nie oddadzą 24-latka za mniej niż 33 miliony funtów.
Hiszpan nie grał w tym sezonie w oficjalnych meczach, bo według Louisa van Gaala jest zdekoncentrowany zainteresowaniem z Madrytu. Schmeichel przyznaje, że sytuacja jest daleka od ideału.
- Jestem niezwykle wdzięczny za to, co zrobił dla Manchesteru United i nie miałbym nic przeciwko temu, by odszedł, jednak chciałbym rozwiązania tej sytuacji, bo to absolutny żart, że trwa ona podczas nowego sezonu.
- Taki klub jak Manchester United powinien zaczynać rozgrywki, mając wszystkie problemy rozwiązane. Pragnąłbym, żeby David de Gea związał swoją przyszłość z klubem i podpisał pięcioletni kontrakt, w ostatnich dwóch sezonach grał olśniewająco. Ale rozumiem, że kiedy wzywa cię Real Madryt i rodzinne miasto, to oczywiście chcesz tam powrócić. Chciałbym wiedzieć - jest z nami czy z kimś innym? I jeśli z kimś innym, to chcę, by menedżer dostał możliwość zakupu nowego bramkarza.
Schmeichelowi wtórują inne legendy Manchesteru United.
- Jak można tracić koncentrację? Klub mu płaci. Wspaniały klub. Kosztował ich wiele pieniędzy, dostał szansę jako młody bramkarza - powiedział Paul Scholes.
- Uważam, że to narzuca złe nawyki. Piłkarze zaczynają myśleć, że z tego klubu można łatwo odejść. Nie można. Jeśli chcemy, żebyś pozostał, a jesteś jednym z naszych najlepszych zawodników, to tak się stanie i będziesz grał na naszych warunkach - dodaje Rio Ferdinand.