Środa była dniem, w którym rozgrywane były mecze w ramach 1/32 finału Pucharu Polski. W jednym ze spotkań Wigry Suwałki podejmowały Legię Warszawa.
Zdecydowanym faworytem potyczki byli goście, którzy przystąpili jednak do tego meczu poważnie osłabieni. Nie przeszkodziło im to jednak w odniesieniu zwycięstwa.
Potyczka zakończyła się rezultatem 3-1, a bramki dla mistrzów Polski zdobywali Kacper Kostorz, Lirim Kastrati oraz Mahir Emreli. Honorowe trafienie dla gospodarzy zanotował Kacper Michalski.
- Cel osiągnęliśmy. Zagraliśmy w nieco zmienionym składzie: wystąpili zawodnicy, którzy w ostatnim czasie grali troszeczkę mniej. To było dla nich dobre, bo otrzymali minuty, aby się pokazać. Przed nami, do grudnia, jeszcze dużo grania i każdy piłkarz będzie dla nas ważny - powiedział trener Legii, Czesław Michniewicz.
- Legia ma szeroką kadrę. Stać nas na to, aby kilku zawodnikom, którzy grają dużo - i na wysokim poziomie, kosztującym dużo energii – dać trochę odpocząć. Nie jest to, absolutnie, brak szacunku do przeciwnika, tylko wynika to ze strategii. Przed nami sobotni mecz z Rakowem, a potem rywalizacje z Leicester i z Lechią. W tydzień czekają nas trzy bardzo trudne gry - dodał.
Już w sobotę mistrzowie Polski staną przed nie lada wyzwaniem w ramach rozgrywek Ekstraklasy. Rywalem będzie wicemistrz Polski i triumfator poprzedniej edycji Pucharu Polski Raków Częstochowa.