Gil Dias, który w przeszłości występował między innymi w AS Monaco, Fiorentinie, Nottingham Forest, Olympiakosie czy Benfice, trafił do Legii Warszawa w trakcie ostatniego okna transferowego. Od tamtej pory rozegrał dziewięć meczów w trykocie zespołu ze stolicy naszego kraju.
W ostatnim spotkaniu ligowym z Radomiakiem Radom zobaczyliśmy go na lewym wahadle. Licząc ze starciem w krajowym pucharze z GKS-em Tychy, był to trzeci z rzędu mecz, w którym rozegrał 90 minut.
Wypożyczając 27-latka ze Stuttgartu do końca sezonu 2023/2024, Legia zapewniła sobie opcję jego wykupu. Czy jest on w finansowym zasięgu wicemistrza Polski?
- Wykup jest realny - przyznał na łamach Sport.tvp.pl Radosław Mozyrko.
- Ostatnie okno cechowało uwolnienie środków finansowych. To było powiązane z odejściem kilku zawodników. Te środki można było wydać na wynagrodzenia. Jeśli kogoś sprzedajemy, to pojawia się opcja, że część kwot znowu zostanie zainwestowana - powiedział dyrektor działu skautingu warszawskiego klubu zapytany o to, czy zwiększyły się jego możliwości finansowe, jeśli chodzi o pozyskiwanie piłkarzy (cały wywiad TUTAJ).