„Pomocnik Sebastian Szymański czekając na transfer swoją formę będzie szlifował od poniedziałku z rezerwami Legii Warszawa” - przekazał na Twitterze użytkownik FootballScout. Doniesienia te potwierdziła już Legia.net.
Dynamo Moskwa rozpoczęło przygotowania do nowego sezonu 21 czerwca. Pierwotnie Szymański nie zjawił się na treningach w Rosji z uwagi na odpoczynek po meczach reprezentacji Polski. Jego ustalony termin jednak minął, a polskiego zawodnika dalej nie ma w Moskwie. Jak poinformował Onet.pl, 23-latek nie wybiera się już do Rosji i chce poczekać na transfer w kraju.
Zgodnie z ustaleniami FIFA zawodnicy grający w Rosji mogą zawiesić swoje kontrakty do 30 czerwca 2023 roku, udając się w tym czasie na wypożyczenie do innego klubu. W przypadku Szymańskiego bardzo prawdopodobny jest transfer definitywny. Być może już stałby się on faktem gdyby nie problemy z obsługą płatności w części rosyjskich banków, które utrudniają realizację większych transakcji.
Dokąd może udać się Szymański? Polaka łączy się z Sevillą, Realem Betis i Herthą Berlin. Pierwotnie wydawało się, że Dynamo będzie oczekiwało za niego 12 milionów euro. Zdaniem Romana Kołtonia wycena jest już nieco niższa i opiewa na 10 milionów.