Warszawianie wywalczyli już mistrzostwo Polski, dlatego spokojnie mogą szykować strategię transferową w kontekście walki o awans do Ligi Mistrzów. Lista życzeń stopniowo się wydłuża, a zdaniem Tomasza Włodarczyka właśnie trafiło na nią kolejne nazwisko. Skauci „Wojskowych” przeczesali rynek nieco dalej, bo aż w Portugalii, gdzie wypatrzyli Ryana Gaulda, nieco zapomniany szkocki talent.
Urodzony w Aberdeen ofensywny pomocnik szybko wchodził do świata zawodowej piłki, grając w Dundee United. Dorobił się nawet porównań do Lionela Messiego, ale w zrobieniu zawrotnej kariery w sporej części przeszkodziły mu kontuzje. Na swoim koncie ma on występy choćby w lizbońskim Sportingu, lecz nie zagrzał tam długo miejsca.
Po serii wypożyczeń Gauld osiedlił się na stałe w Farense, w którym wyraźnie odżył. Poprowadził drużynę do awansu do Primeira Ligi, a teraz robi co w jego mocy, by pomóc jej w utrzymaniu. Jego zespół zajmuje co prawda przedostatnie miejsce w tabeli, ale do bezpiecznego miejsca traci cztery punkty na cztery kolejki przed końcem. Niemała w tym zasługa Szkota, który zanotował osiem goli i sześć asyst, co oznacza jego udział przy ponad połowie wszystkich ligowych trafień zespołu.
Dobra forma zawodnika wzbudziła zainteresowanie selekcjonera. Pomocnik wcześniej grał dla młodzieżowych reprezentacji, a teraz może otrzymać szansę wyjazdu na EURO 2020, zwłaszcza, że UEFA zezwoliła na zwiększenie kadr do 26 piłkarzy.
Legia zwróciła uwagę na 25-latka w głównej mierze dzięki temu, iż tego lata kończy się jego umowa z obecnym pracodawcą. Zawodnik wiele zawdzięcza Farense, ale w obliczu potencjalnego spadku rozważa inne opcje, a przyjazd do Polski może być dla niego ciekawą opcją ze względu na możliwość walki o nieco wyższe cele. Stołecznej drużynie nie będzie jednak łatwo o jego pozyskanie, ponieważ zainteresowanie zgłaszały również Brighton & Hove Albion czy Swansea City.