26-letni pomocnik trafił na King Power Stadium latem 2018 roku z Norwich. Wychowanek Coventry City bardzo szybko odnalazł się w nowym otoczeniu, stając się z czasem gwiazdą drużyny.
Lata mijają, a Maddison to nadal kluczowa postać w układance Brendana Rodgersa. Jednokrotny reprezentant Anglii ma szanse zanotować najlepszy sezon w karierze pod kątem liczb, gdyż już na tym etapie ma na koncie dziewięć trafień i pięć asyst.
Rozchwytywany Anglik zbliża się do ostatnich 12 miesięcy swojej umowy, co generuje spore zamieszanie. Jego sytuację nieustannie monitorują Newcastle United i Tottenham Hotspur. Leicester zdaje sobie sprawę ze sporej konkurencji, dlatego zaczyna działać.
Zarząd „Lisów” wznowił negocjacje z pomocnikiem na temat długoterminowego przedłużenia kontraktu. Choć w ostatnich latach klub często sprzedawał swoje gwiazdy - Harry'ego Maguire'a, Bena Chilwella i Riyada Mahreza - za duże pieniądze, to sprzedaż Maddisona będzie poważnym ciosem dla planów przebudowy Rodgersa.
26-latek nie odrzuca możliwości kontynuowania kariery Filbert Way, nie podejmując jeszcze ostatecznej decyzji. Na pewno opcji ma kilka.
Leicester koncentruje się na rozmowach z Anglikiem również z powodu Youriego Tielemansa. Belg nosi się z zamiarem opuszczenia szeregów sensacyjnego mistrza kraju z sezonu 2015/2016, nie odpowiadając na oferty. Aktualnie 13. siła Premier League nie chce rozstawać się z dwiema gwiazdami.
James Maddison do tej pory zanotował w trykocie „Lisów” 189 występów, 54 gole i 37 asyst.