„Żółto-Czerwoni” nie znaleźli skutecznego sposobu na pokonanie zespołu prowadzonego przez Bartoscha Gaula i w ten sposób nie wykorzystali okazji do oddalenia się na bezpieczną odległości od strefy spadkowej przed przerwą na mecze reprezentacyjne.
Rozczarowania takim obrotem spraw nie ukrywał opiekun kielczan na konferencji po pojedynku z Górnikiem Zabrze.
- Gratulacje dla Górnika Zabrze. Okazał się dziś sprytniejszą i lepszą drużyną. Rozmontowali nas dwukrotnie, co pozwoliło zdobyć bramki jednemu zawodnikowi, które były do siebie podobne. Zabrakło nam odpowiedniego wyczucia odległości w stosunku do przeciwnika - przyznał trener gospodarzy.
- W pierwszej połowie mieliśmy dobre momenty, ale po strzelonym golu straciliśmy bramkę. Brakowało nam jakości i zrozumienia. Zmiany też niewiele dały i tyle. Musimy teraz ciężej pracować. Oczywiście mieliśmy braki w składzie, ale z tymi zmagamy się od początku sezonu. Dziś tuż przed meczem straciliśmy Petrowa i musieliśmy zmienić nasz plan - powiedział szkoleniowiec.
- Druga część gry była słaba w naszym wykonaniu. Nie dostaliśmy dodatkowy mocy z ławki i narażaliśmy się na kontry. Zawodnicy się starali, ale brakowało nam jakości oraz mądrości - dodał Ojrzyński.