Polak, jako jeden z najważniejszych piłkarzy w drużynie, otwarcie domagał się wzmocnień, uzależniając od tego swoje pozostanie na Allianz Arenie. Ostatecznie władze „Gwiazdy Południa” wysłuchały próśb naszego rodaka, któremu wtórowali Joshua Kimmich, Thomas Müller czy Manuel Neuer.
Zespół zasilili kolejno Ivan Perišić, Mickaël Cuisance oraz Philippe Coutinho, a Robert Lewandowski szczególnie jest zadowolony z angażu Brazylijczyka, co zresztą nie może dziwić.
– To jeden z czołowych graczy, który jednocześnie może pokryć kilka pozycji, co daje nam wiele możliwości. On potrafi grać naprawdę dobrze w ofensywie, wykazując się przy tym kreatywnością i umiejętnościami zagrania ostatniego podania. Myślę, że on może nam pomóc w znaczącym stopniu. Dwóch lub trzech nowych graczy zawsze robi różnicę – ocenił środkowy napastnik.
31-latek, który dzisiaj obchodzi urodziny, o opinię został poproszony przy okazji odebrania nagrody dla „Gwiazdy Roku 2019” przyznawanej przez prestiżowy dziennik „Sport Bild”. Nasz rodak w pokonanym polu zostawił m.in. Jürgena Kloppa, który w zeszłym sezonie zdobył z Liverpoolem Ligę Mistrzów.
106-krotny reprezentant „Biało-Czerwonych” w kampanii 2018/2019 strzelił 40 goli i zanotował 13 asysty, a w obecnych rozgrywkach ma już na swoim koncie trzy trafienia. Jak się okazuje, Polak na razie nie myśli o zakończeniu kariery. Wręcz przeciwnie, chciałby grać jak najdłużej – Sądzę, że mogę być w najwyższej formie jeszcze przez pięć-sześć lat.