Lippi nie potrafi odciąć pępowiny

Włoch, który jest menadżerem chińskiego klubu od 2012 roku, stara się ściągnąć do Azji gwiazdy Serie A.

Włoski trener największy nacisk w negocjacjach stawia na Fabio Quagliarellę, którego przyszłość w obecnym klubie stoi pod dużym znakiem zapytania.

Szkoleniowiec wyznał, że jeżeli nie dojdzie do porozumienia odnośnie Quagliarelli, drugim napastnikiem, którego widziałby w swoim składzie, jest Jonathan Biabiany z Parmy.

Quagliarella miał w tej rundzie poważne problemy z regularną grą w podstawowym składzie. Na boisku spędził zaledwie 209 minut, strzelając tylko jedną bramkę. Wyniki strzeleckie prezentują się nieco lepiej w kontekście Ligi Mistrzów, tutaj Włoch zdołał zaliczyć bowiem trzy trafienia.

30-latek jest zawodnikiem „Starej Damy” od lipca 2011 roku.

Jonathan Biabiany, wymieniany jako alternatywa dla transferu Quagliarelli, zasila szeregi FC Parmy od lipca 2012 roku. Podobnie, jak jego osiem lat starszy kolega, strzelił w tej rundzie tylko jednego gola. Natomiast, znacznie częściej trener Roberto Donadoni stawiał na niego od pierwszych minut gry.

Marcello Lippi, budujący solidną drużynę mającą sprostać chińskim realiom, zdradził, iż rozmowy z przedstawicielami Quagliarelli, a także klubu z Turynu, są bardzo intensywne i ma ogromną nadzieję na ich powodzenie.

Lippi, dwukrotnie w swej karierze trenował Juventus Turyn - w latach 1994-1999 oraz 2001-2004. Zanim trafił do Azji, zajmował się drużyną narodową Włoch.