Jako pierwszy o letnim odejściu Roberto Firmino z Liverpoolu poinformował Florian Plettenberg. Jego doniesienia zostały potwierdzone przez agenta Brazylijczyka Rogera Wittmanna. Decyzję o braku przedłużenia wygasającego kontraktu miał podjąć sam napastnik. Menedżer podkreślił, że była ona dla niego trudna, ale tak postanowił. Chętnych do pozyskania 31-latka nie brakuje.
55-krotny reprezentant swojego kraju zapewne nie będzie jedynym graczem, który po zakończeniu sezonu pożegna się z Liverpoolem. Jak podkreśla Fabrizio Romano, nie są prowadzone żadne rozmowy dotyczące przedłużenia umowy z Naby'm Keïtą. Pomocnik, za którego „The Reds” zapłacili swego czasu 60 milionów euro, w tym sezonie zanotował tylko osiem występów w Premier League, do czego przyczyniły się kontuzje. W kierunku 28-letniego Gwinejczyka spoglądają kluby z Mediolanu - AC Milan oraz Inter.
Podobnie wygląda sytuacja z Alexem Oxlade'em-Chamberlainem, który również stracił początek sezonu, by później pojawić się osiem razy na boiskach Premier League. Klub nie ma w planach przedłużenia współpracy z 29-latkiem i zmieni to tylko jakiś nagły zwrot akcji.
Nie zanosi się też na to, że zostanie w nim wypożyczony z Juventusu Arthur Melo. Liverpool ma opcję jego wykupu, ale nie planuje jej aktywowania. Kontuzja mięśnia uda odniesiona przez 26-letniego pomocnika zaraz po przenosinach do Anglii sprawiła, że rozegrał on tylko jeden mecz w pierwszym zespole.