Przedstawiciele „The Reds” rozglądają się nieustannie po rynku w poszukiwaniu wartościowych zawodników, którzy w dłuższej perspektywie stanowiliby wzmocnienie zespołu prowadzonego przez Jürgena Kloppa.
I tak na ich celowniku znalazł się wyróżniający na holenderskich boiskach - Ibrahim Sangaré. Defensywny pomocnik zaliczył bardzo dobry sezon w szeregach PSV Eindhoven, co umożliwiło mu znalezienie się w kręgu zainteresowań kilku ekip z Premier League.
Nie tak dawno mówiło się w mediach o tym, że walkę o względy Iworyjczyka stoczą najprawdopodobniej Leicester City, Newcastle United oraz Aston Villa.
Z kolei teraz Marco Timmer z „Voetbal International” przekonuje, że do gry o reprezentanta Wybrzeża Kości Słoniowej może wkroczyć także Liverpool. Wysłannicy drużyny z Anfield obserwowali w minionych tygodniach uważnie występy 24-letniego zawodnika w Eredivisie, by teraz przedstawić swoje wnioski menedżerowi oraz władzom angielskiego klubu.
Jeżeli osoby z najwyższego szczebla w „The Reds” wyrażą aprobatę do nawiązania współpracy z defensywnym pomocnikiem, to zapewne przystąpią do rozmów z PSV lub w najgorszym razie zdecydują się aktywować klauzulę odstępnego widniejącej w kontrakcie Iworyjczyka. Nie jest ona nad wyraz wygórowana i opiewa na 37,5 miliona euro.
Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej wystąpił w 48 meczach w zakończonych już rozgrywkach, notując w nich cztery bramki i cztery asysty.
24-letni piłkarz jest związany z zespołem z Eindhoven do 30 czerwca 2025 roku. W związku z tym przedstawiciele „Boeren” nie palą się do jego sprzedaży i liczą na to, że Sangaré wyrazi chęć do kontynuowania kariery w klubie pod wodzą legendarnego Ruuda van Nistelrooya.