Patrząc na ligową tabelę Ekstraklasy, możemy jasno stwierdzić, że ŁKS Łódź znajduje się obecnie w bardzo trudnej sytuacji, a potencjalne utrzymanie w Ekstraklasie byłoby w tym przypadku zarówno ogromnym sukcesem jak i sporą sensacją.
Klubowi działacze w lutym bieżącego roku podjęli decyzję o zmianie na stanowisku szkoleniowca. Wówczas z pracą pożegnał się Piotr Stokowiec, a jego miejsce zajął Marcin Matysiak, który wcześniej pełnił rolę asystenta.
Zwolnienie trenera Stokowca było skutkiem fatalnych rezultatów, wobec których ŁKS Łódź pod jego wodzą nie zdołał wygrać ani jednego spotkania. Łączny bilans 40-latka od momentu zatrudnienia, które nastąpiło w październiku ubiegłego roku, składa się na trzy remisy oraz siedem porażek.
Wraz z przejęciem łódzkiego zespołu przez trenera Matysiaka sytuacja obrała zdecydowanie bardziej optymistyczny kierunek. „Rycerze Wiosny” w końcu zaczęli punktować, wygrywając za jego sterami dotychczas trzy spotkania z ośmiu.
Zaczęto zatem zastanawiać się, jaki plan ma klubowy zarząd wobec „nowego szkoleniowca” i czy został on tylko zatrudniony w roli tymczasowego. Teraz nowymi informacjami w tej sprawie podzielił się Szymon Mierzyński z „WP Sportowe Fakty”.
Według doniesień dziennikarza ŁKS Łódź nawet w przypadku degradacji nie zamierza rozstawać się z trenerem Matysiakiem, który od przyszłego sezonu ma rozpocząć całkowicie nowy rozdział na „czystej karcie”.
„WP Sportowe Fakty” informują również, że przetasowania będą dotyczyły głównie kadry zawodniczej, która zostanie zarówno uszczuplona jak i wzmocniona o nowe nazwiska.
ŁKS Łódź zajmuje obecnie przedostatnią siedemnastą lokatę w ligowej tabeli ze stratą ośmiu punktów do bezpiecznego miejsca na sześć kolejek przed końcem sezonu.