Atakujący Paris Saint-Germain był łączony z Katalończykami przez całe lato. Kluby rzeczywiście negocjowały, co kilkukrotnie potwierdzali przedstawiciele francuskiej ekipy, lecz koniec końców 97-krotny reprezentant „Canarinhos” nie wrócił na Camp Nou. Niczego nie zmieniła nawet wola samego zawodnika.
Według „Mundo Deportivo”, przewidując co się święci, mistrzowie Hiszpanii obrali sobie za cel Lucasa Mourę. W związku z tym złożono oficjalne zapytanie w sprawie ex-gracza paryżan, jednak negocjacje zakończyły się niezwykle szybko. Dlaczego?
Wspomniane źródło utrzymuje, że Tottenham Hotspur zażądał ponad 50 milionów euro, co w tamtej chwili było dla „Dumy Katalonii” kwotą niemożliwą do zapłacenia. Należy bowiem pamiętać, że Philippe Coutinho odszedł do Bayernu Monachium dopiero w ostatnich dniach okna transferowego i to wówczas, po uwzględnieniu kosztów amortyzacji jego transferu z Liverpoolu, mogli oni sobie pozwolić na większy wydatek. Stąd rozpaczliwe próby angażu Neymara tuż przed ostatecznym terminem rejestracji nowych zawodników w LFP.
O Lucasie Mourze zrobiło się głośno po rewanżowym meczu „Kogutów” z Ajaksem w Lidze Mistrzów, kiedy to 27-letni Brazylijczyk ustrzelił hat-tricka i tym samym wprowadził swój zespół do finału rozgrywek. Łącznie, w przeciągu całego poprzedniego sezonu, zdobył on 15 bramek i zanotował dwie asysty.