W październiku w przestrzeni medialnej pojawiły się spekulacje, jakoby urodzony w Rudzie Śląskiej 52-letni Hansla nosił się z zamiarem wykupienia udziałów Górnika. Pojawił się nawet na jednym z meczów w sektorze VIP, po czym udzielił wywiadu, w którym zadeklarował chęć zainwestowania kapitału.
Właściciel, jednakowo prezes firmy Key Solutions, świadczącej usługi markom motoryzacyjnym, spośród innych niewymienionych podmiotów pozostaje pretendentem do roli zwierzchnika 14-krotnego mistrza Polski.
– Z mojej strony wiem, że Thomas wciąż jest zainteresowany, są rozmowy. I właśnie o to chodzi, żeby rozmawiać. Właściciel też musi określić, na jakich zasadach chciałby sprzedać klub. A na efekty tych rozmów trzeba po prostu poczekać – oznajmił „Poldi”.
„Górnicy” od ponad dekady znajdują się w sidłach miasta. Latem miało dojść do wstępnych rozmów z prezydentem Małgorzatą Mańką-Szulik w sprawie ewentualnego przejęcia akcji.
38-latek odniósł się także do doniesień „Przeglądu Sportowego” o opóźnionych przelewach za wynagrodzenia.
– Powiem tak: sam mam firmy, prowadzę różne biznesy i nie wyobrażam sobie, żeby były u mnie jakieś poślizgi. Nieważne, jaka to branża. To normalne, że pracownik oczekuje wypłaty na czas – skomentował.
Ofensywny pomocnik związany jest z klubem już trzeci sezon. W bieżącym zanotował trafienie i dwie asysty w dwunastu występach.
Kontrakt z pracodawcą wiąże go do końca czerwca 2025 roku.