Reprezentant Ukrainy nie był brany pod uwagę przez Pepa Guardiolę przy ustalaniu składu „The Citizens” na ostatnie starcie z Atalantą (5:1) w Lidze Mistrzów.
Klub poinformował w oficjalnym komunikacie przed rozpoczęciem tego pojedynku, że lewy obrońca nabawił się urazu kolana i w nadchodzącym czasie stan jego zdrowia będzie monitorowany przez sztab medyczny aktualnego mistrza Anglii.
W tym momencie należało przypuszczać, że kontuzja 22-latka nie jest zbyt poważna i powinien on wkrótce wrócić do pełni sił.
Dość niespodziewanie Zinczenko opublikował jednak zdjęcie na Instagramie ze szpitalnego łóżka w Barcelonie, dlatego należy przypuszczać, że musiał się poddać zabiegowi, który wyeliminuje do z gry na dłuższy czas.
Manchester City nie odniósł się na razie do zaistniałej sytuacji, ale już teraz można można stwierdzić, że Pep Guardiola w dalszym ciągu będzie miał olbrzymi ból głowy z zestawieniem linii defensywnej swojego zespołu, ponieważ od dłuższego czasu poza kadrą znajduje się już Aymeric Laporte. Ponadto z mniej lub bardziej poważnymi urazami oraz problemami zdrowotnymi zmagają się Nicolas Otamendi i John Stones.
Z tego też powodu parę stoperów w starciu z Atalantą stworzyli Fernandinho oraz Rodri. Ten drugi okupił swój występ na tej pozycji kontuzją ścięgna podkolanowego i najprawdopodobniej nie będzie w stanie wystąpić w nadchodzącym ligowym pojedynku przeciwko Aston Villi (26 października o godz. 13:30).
Reprezentant Ukrainy rozegrał dziewięć spotkań w trwającym sezonie w barwach „The Citizens”. W najbliższym czasie o jego miejsce na lewej stronie obrony będą rywalizować Benjamin Mendy oraz Angeliño.