Colorado Rapids ma za sobą kompletnie nieudany sezon. W zakończonych rozgrywkach zajęło ostatnie miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej, sięgając po 27 punktów w 34. kolejkach.
Władze klubu postanowiły zareagować. W drugiej połowie listopada nowym trenerem został Chris Armas. Pracujący wcześniej w Manchesterze United i Leeds szkoleniowiec rozpoczął rewolucję.
51-latek zrezygnował już z usług weteranów, w tym Jacka Price'a, Diego Rubio, Andrew Gutmana i Danny'ego Wilsona. W ich miejsce mają przyjść nowi liderzy.
20 grudnia poinformowano już o transferze 24-letniego skrzydłowego Omira Fernandeza. Drugim kluczowym wzmocnieniem będzie Zack Steffen.
Bramkarz z Pensylwanii od 2019 roku jest związany z Manchesterem City. Wcześniej brylował w rodzimych rozgrywkach Major League Soccer. W 2018 roku, gdy reprezentował barwy Columbus Crew, sięgnął nawet po tytuł bramkarza roku ligi.
Na Etihad Stadium nie zrobił wielkiej kariery. Pod wodzą Pepa Guardioli uzbierał 21 występów. Poprzednią kampanię spędził na wypożyczeniu w drugoligowym Middlesbrough.
Jak donosi Tom Bogert z Theathletic.com, cała transakcja jest już sfinalizowana. Umowa została zawarta na trzy lata z opcją przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy. Steffen nie będzie zajmował miejsca dla „Wyznaczonego gracza”.
Dla Colorado Rapids to naprawdę wielki transfer. 28-latek to w ojczyźnie nadal duże nazwisko, które powinno zapewnić między słupkami odpowiednią jakość.