Rozprzestrzeniający się koronawirus zatrzymał rozgrywki piłkarskie, ale nie oznacza to, że największe kluby nie myślą o transferach. Do spotkania między przedstawicielami MU a Lemara doszło w poprzednim tygodniu. ESPN podkreśla, że władze „Czerwonych Diabłów” rozważają transfer skrzydłowego Atlético Madryt, ale sprawa nie jest w żaden sposób przesądzona. W najbliższym czasie odbędą one jeszcze wiele rozmów z agentami różnych zawodników.
Samo odejście Lemara z Atlético jest bardzo prawdopodobne. Francuz kosztował „Rojiblancos” 70 milionów euro i w stolicy Hiszpanii wiązano z nim wielkie nadzieje. Skrzydłowy ich nie spełnił. W tym sezonie wybiegał na murawy 24 razy, nie notując choćby jednego trafienia czy asysty.
Duży koszt ściągnięcia do siebie Lemara oraz wygasający dopiero 30 czerwca 2023 roku kontrakt zawodnika sprawiają, że za atakującego trzeba będzie sporo zapłacić. Z drugiej strony już wcześniej pojawiały się informacje sugerujące, że rozstania chce zarówno Francuz, jak i samo Atlético. Może to pomóc w osiągnięciu porozumienia.
W przeszłości Lemara łączono z innymi klubami z Premier League - Arsenalem oraz Tottenhamem.