Od listopada poprzedniego roku Marcus Rashford boryka się z kontuzją barku. Podczas gry odczuwa ból, co powoduje dyskomfort. Od tamtego momentu regularnie otrzymuje zastrzyki przeciwbólowe, ale okres między sezonami chciał wykorzystać na to, aby w pełni wyleczyć ten uraz.
23-latek w związku z tym chciałby poddać się operacji w najbliższym czasie, aby w pełni wyleczyć bolące miejsce. Problem polega jednak na tym, że lada moment rozpoczynają się zmagania w Premier League. Jeśli zdecydowałby się na przejście zabiegu, to rehabilitacja zajęłaby około 12 tygodni.
W tym przypadku Rashford nie pojawiłby się na boisku prawdopodobnie nawet do końca października jak nie dłużej. W tym czasie Manchester United zdąży już rozegrać znaczącą liczbę spotkań. Wtedy zmierzy się między innymi z Evertonem, West Hamem oraz Leicester City.
Powrót pod koniec października jest kluczowy, ponieważ na przełomie tego miesiąca i listopada „Czerwone Diabły” zagrają z Liverpoolem, Manchesterem City i Tottenhamem. Sytuację 23-latka na konferencji prasowej skomentował menedżer drużyny, Ole Gunnar Solskjær.
- Decyzję prawdopodobnie podejmiemy w ciągu kilku najbliższych dni, kiedy wróci on do klubu i przebadamy go jeszcze raz. Musimy wziąć pod uwagę to, co jest najlepsze zarówno dla niego, jak i dla klubu - stwierdził Norweg.