Po sezonie w Manchesterze United dojdzie do niemałych roszad. Po pierwsze z posadą menedżera pożegna się Ralf Rangnick, a jego miejsce zajmie Erik ten Hag, a po drugie trzeba spodziewać się niemałego wietrzenia szatni.
Niewykluczone, że zespół opuści między innymi Harry Maguire. 29-latek, za którego zapłacono rekordową kwotę 87 milionów euro, rozczarowuje na Old Trafford. To może poskutkować odejściem.
Klubowe władze powoli rozglądają się zatem za kimś, kto może go zastąpić, a na radary trafił Gonçalo Inácio - informuje „A Bola”.
20-latek to utalentowany defensor, który rozgrywa bardzo dobry sezon w barwach Sportingu.
Poza „Czerwonymi Diabłami” chce go także Newcastle United. On sam jednak skłania się raczej ku przeprowadzce do Manchesteru.
Jego kontrakt ze stołecznym zespołem obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku i zawiera klauzulę wykupu rzędu 45 milionów euro. Co na to Anglicy?
Ci mają nieco inny plan, jak rozwiązać tę sprawę. Chcą zaoferować za Gonçalo Inácio 40 milionów euro podstawy oraz dorzucić do tego kolejne pięć milionów euro w postaci bonusów.
Urodzony w Almadzie zawodnik rozegrał w tym sezonie 44 mecze, notując pięć goli i dwie asysty.
Manchester United ma dobre doświadczenie w handlu ze Sportingiem, gdyż właśnie z tego klubu sprowadził Bruno Fernandesa, który do tej pory w Anglii wystąpił w 125 meczach, 50 razy trafiając do siatki rywali i notując 39 asyst.