Przedstawiciele „Czerwonych Diabłów” ożywili się na rynku po bardzo słabym rozpoczęciu sezonu. Pierwsze efekty tego stanu rzeczy zostały już zauważone w postaci ściągnięcia Casemiro z Realu Madryt.
Ekipa z Old Trafford nie zamierzała na tym poprzestać i celowała jeszcze w zakontraktowanie przynajmniej kilku zawodników. Obecnie dużo wskazuje na to, że Manchester United zamknie okno najwyżej na pozyskaniu jednego gracza do formacji ofensywnej w postaci Antony'ego.
Utytułowany angielskie klub rozpoczął walkę o Brazylijczyka od złożenia za niego propozycji wynoszącej 80 milionów euro. Ta nie spotkała się z aprobatą Ajaksu Amsterdam, który zażądał wystosowania oferty sięgającej 100 milionów euro, by w ogóle usiąść do konkretnych rozmów na temat realizacji transferu 22-latka.
Laurie Whitwell z „The Athletic” i Mike Verweji z „De Telegraaf” uważają, że „Czerwone Diabły” nie mają w planach sprostać oczekiwaniom holenderskiej drużyny, ale przygotowuje się do wysłania drugiej propozycji za skrzydłowego. Ma ona opiewać na ponad 90 milionów euro. W brytyjskich mediach spekuluje się o kwocie wynoszącej łącznie 94 miliony euro, co mogłoby oznaczać dokonanie drugiego największego zakupu przez zespół z Old Trafford (więcej kosztowało tylko sprowadzenie Paula Pogby z Juventusu za 105 milionów euro).
Verweji podkreśla, że dużą determinacją w walce o powodzenie całej operacji wykazuje się nie tylko ekipa z Old Trafford, ale i sam Antony. Skrzydłowy po ostatnich odmowach udziału w treningu pokusił się teraz o wystosowanie oficjalnej prośby do władz Ajaksu Amsterdam, by te zgodziły się na jego przenosiny do „Czerwonych Diabłów”.
22-latek jest przekonany, że jego apel zostanie rozpatrzony pozytywnie, bo już rozpoczął poszukiwania domu w Manchesterze i liczy na zamknięcie całej sprawy w przeciągu 48 godzin.
Natomiast Whitwell dodaje, że całkowite poświęcenie się negocjacjom w sprawie Brazylijczyka przekreśli najprawdopodobniej szanse United na ściągnięcie razem z nim Cody'ego Gakpo z PSV.
Ponadto drużyna z Old Trafford już na wczesnym etapie rozmów porzuciła myśli o nawiązaniu współpracy z Álvaro Moratą po tym, jak Atlético Madryt stwierdziło, że zgodzi się na jego odejście za 35 milionów euro, czyli kwotę zapisaną wcześniej w umowie zawartej z Juventusem, gdzie hiszpański napastnik spędził ostatnie dwa sezony w ramach wypożyczenia.