Katalończycy nie próżnują i wciąż poszukują potencjalnego następny Neymara, który niedawno stał się bohaterem rekordowego transferu. Negocjacje w sprawie Philippe Coutinho i Ousmane'a Dembélé nie należą do najłatwiejszych, dlatego też „Barca” rozgląda się również za innymi opcjami. Jedną z nich jest sprowadzenie Ángela Di Maríi i zdaniem dziennika „Marca”, pomysł ten coraz bardziej podoba się na Camp Nou.
Po utracie jednej z największych gwiazd, Barcelona chce udowodnić swoją siłę i pomóc jej w tym mogłoby sprowadzenie byłego gracza Realu Madryt. Madrycki dziennik informuje, że zgodę na transfer mogłoby wydać samo Paris Saint-Germain. Mimo iż teoretycznie Neymar sam aktywował klauzulę w swoim kontrakcie z „Blaugraną”, paryżan wciąż obowiązują przepisy Finansowego Fair Play. By uniknąć sankcji, sprzedany może zostać właśnie Argentyńczyk.
„Marca” informuje, że przeszkodą mogą się okazać jedynie napięte relacje między klubami. Kierownictwo „Dumy Katalonii” jest jednak gotowe do prowadzenia rozmów, zwłaszcza iż zwolennikiem sprowadzenia Di Maríi jest sam Lionel Messi. PSG również jest skłonne do negocjacji, ponieważ bierze pod uwagę, iż kontrakt 29-latka wygasa za dwa lata i to dobry moment, by pomyśleć o jego sprzedaży za wysoką kwotę.
Gdy Argentyńczyk odchodził z Realu w 2014 roku, w jego umowę miała zostać wpisana klauzula, na mocy której „Królewscy” dodatkowo zarobiliby, gdyby piłkarz zdecydował się wrócić do Hiszpanii w ciągu trzech lat. Był to zapis mający wykluczyć przede wszystkim jego przejście do Barcelony. Madrycki dziennik podaje jednak, że klauzula już wygasła i „Los Blancos” nie zarobią na ewentualnym transferze.
Di María trafił do PSG w 2015 roku i kosztował wtedy około 63 miliony euro. Do tej pory rozegrał 91 spotkań, w których zdobył 29 goli i zaliczył 39 asyst.