Środkowy obrońca został już jakiś czas temu odstawiony na boczny tor w szeregach VfB Stuttgart i zimą otrzymał wolną rękę na rozpoczęcie poszukiwań nowego pracodawcy.
29-letni zawodnik nie otrzymał jednak żadnej satysfakcjonującej go oferty pod względem finansowym oraz sportowym i dlatego postanowił ostatecznie wypełnić obowiązujący kontrakt z „Die Schwaben” oraz skazał się jednocześnie na przesiedzenie reszty trwającego sezonu najwyżej na ławce rezerwowych.
Marcin Kamiński może po tym nieudanym dla siebie okresie zaliczyć całkiem miękkie lądowanie, ponieważ dziennikarze Sky uważają, że chęć nawiązania z nim współpracy wyraziło Schalke 04.
Ekipa z Gelsenkirchen znajduje się na kursie oznaczającym spadek na zaplecze Bundesligi i z uwagi na duże problemy finansowe rozgląda się na rynku za wartościowymi graczami dostępnymi na zasadzie wolnego transferu, którzy mogą im zapewnić podjęcie skutecznej walki o powrót do elity.
Siedmiokrotny reprezentant Polski trafił do VfB Stuttgart z Lecha Poznań w lipcu 2016 roku. W obecnych rozgrywkach wystąpił w czterech spotkaniach niemieckiego klubu.