W niedzielę telewizja Match TV poinformowała, że to Michniewicz jest najbliżej pozostania selekcjonerem reprezentacji Polski. W tekście na ten temat użyto sformułowania, że były trener Legii Warszawa prawdopodobnie będzie nowym opiekunem biało-czerwonych, wymieniając też innych kandydatów - Adama Nawałkę i Jerzego Brzęczka.
Piekarski, który zajmuje się interesami Michniewicza, skomentował tę informację w rozmowie z TVP Sport.
- Nie wiem, dlaczego tak napisały media w Rosji. Być może to one upatrują trenera Michniewicza jako faworyta. Trudno mi się do tego w jakikolwiek sposób odnieść. Dziennikarze dużo piszą, często sami dodają nam pracy, bo później musimy wiele rzeczy prostować. Prezes Kulesza nie kontaktował się ze mną. Dał sobie czas i bodajże 19 stycznia mamy poznać nazwisko nowego selekcjonera - przyznał agent.
Piekarski zdradził też, że o Michniewicza pytały dwa kluby z Rosji, ale do konkretów jeszcze daleko, a także otrzymał on dwie inne oferty z zagranicy. Na ten moment 51-latek nie był jednak nimi zainteresowany.