W związku z odejściem najdłużej panującego monarchy w Zjednoczonym Królestwie, włodarze Premier League i English Football League, po konsultacji z rządem i pozostałymi klubami, postanowili przełożyć zaplanowane kolejki w ten weekend na inny termin. Zaległości zostaną odrobione najprawdopodobniej po mundialu.
Co więcej, spore wątpliwości wzbudzają okoliczności do rozegrania meczów w dniach 16-18 września, kiedy służby rozpoczną przygotowania do uroczystości pogrzebowych królowej.
Z kolei status przyszłotygodniowych pojedynków w europejskich rozgrywkach z udziałem brytyjskich zespołów pozostaje niezmienny, choć gdzieniegdzie dalej wschodzą obawy o zakłócenia w terminarzu przez niewystarczający poziom zapewnienia bezpieczeństwa przy zaplanowanych wydarzeniach przez służby porządkowe.
Jak na razie wszystko wskazuje na to, że wtorkowe starcie Liverpoolu z Ajaksem, Rangersów z Napoli, a także środowe Manchesteru City z Borussią Dortmund czy Chelsea z Red Bull Salzburg odbędą się zgodnie z harmonogramem na terenie Wielkiej Brytanii, choć w razie potrzeby gotowość do przyjęcia jednej z ekip wyraża chociażby Dublin.
Pewne wydaje się rozegranie spotkania na The Emirates, kiedy Arsenal podejmie PSV Eindhoven w ramach Ligi Europy. Według „Standardu”, londyńczycy na dniach wydadzą oświadczenie, w którym padnie zapewnienie o odpowiednim zabezpieczeniu spotkania przez stołeczną policję.
O wiele lepiej wygląda sytuacja z delegacjami. Manchester United, Celtic czy West Ham United rozegrają najbliższe mecze na wyjeździe. Ze strony tego pierwszego klubu został wydany oficjalny komunikat zapewniający UEFA o braku potrzeby zmian w kalendarzu.
Można oczekiwać, że UEFA pisemnie obwieści zatwierdzenie wszystkich zaplanowanych meczów poprzez oficjalne kanały społecznościowe.