Zwolnienie Carlo Ancelottiego wstrząsnęło wczoraj Bayernem Monachium. Okazuje się, że Włoch nie utrzymywał najlepszych stosunków z największymi gwiazdami zespołu, co prowadziło do nieprzyjemnych sytuacji. Wysoka porażka 0:3 z Paris Saint-Germain była gwoździem do trumny szkoleniowca i klub postanowił działać niespodziewanie, aczkolwiek szybko.
Drużynę poprowadzi teraz Willy Sagnol, dotychczasowy asystent trenera, ale „die Roten” traktują to rozwiązanie jedynie za tymczasowe na mecz z Herthą. „Sport Bild” oraz „Sky Deutschland” zgodnie informują, że kwestią czasu jest zatrudnienie Thomasa Tuchela, najprawdopodobniej podczas przerwy reprezentacyjnej.
Były szkoleniowiec Borussii Dortmund był łączony z Bayernem już w czasie, gdy pojawiły się pierwsze informacje dotyczące jeszcze wtedy ewentualnego zwolnienia Ancelottiego. Działacze mistrzów Niemiec widzą w Tuchelu bardzo dobrego trenera zwracającego uwagę na najdrobniejsze szczegóły taktyczne i liczą, że będzie dla drużyny kimś takim jak Pep Guardiola.
Mimo iż to Niemiec pozostaje faworytem, Bawarczycy nie zamierzają się spieszyć z podjęciem decyzji. Ta ma zapaść dopiero po zbliżającej się przerwie na mecze reprezentacji. Do tego czasu działacze z Allianz Arena będą rozpatrywali dostępne opcje oraz ich wady i zalety.
Na celowniku pozostają również Julian Nagelsmann, a także Jürgen Klopp. Sprowadzenie obu będzie jednak trudne, ponieważ są oni związani długotrwałymi kontraktami z odpowiednio Hoffenheim i Liverpoolem.