W niedzielny wieczór naprzeciw siebie stanęły jedenastki Realu Betis i FC Barcelony. Lepsi tego dnia okazali się goście, którzy pokonali swoich rywali w stosunku 2-3.
Triumf podopiecznych Ronalda Koemana to spora zasługa Lionela Messiego, który pojawił się na boisku w 57. minucie meczu, zastępując na nim Puiga. Dwie minuty później Argentyńczyk wpisał się na listę strzelców, wyrównując stan rywalizacji. Później dzieła zniszczenia dopełnili jego koledzy.
Dzięki tej bramce 33-latek awansował na drugie miejsce w tabeli najlepszych zmienników w historii ligi hiszpańskiej. Do tej pory po wejściu z ławki zdobył 27 bramek.
Lepszy od niego jest tylko Julio Salinas. On natomiast ma na swoim koncie 28 trafień.
Obecnie 58-letni Salinas za czasów kariery zawodniczej występował w Athletic Club, Atlético Madryt, Deportivo La Coruña, Sporting Gijón, Alavés i właśnie w Barcelonie. Na poziomie LaLigi spędził 17 sezonów, przerwanych tylko dwuletnim epizodem w japońskim Yokohama F. Marinos. Przygodę z piłką 56-krotny reprezentant Hiszpanii zakończył w 2000 roku we wspomnianym Alavés.