Egzotyczna podróż Michała Kucharczyka do Uzbekistanu zakończyła się sporym rozczarowaniem. Doświadczony skrzydłowy nie grał regularnie w Pachtakorze Taszkient, w którym od lipca bieżącego roku zdołał zanotować zaledwie cztery występy.
Bez większego wkładu 32-latka drużyna z Taszkientu sięgnęła po 16. mistrzostwo kraju, zapewniając sobie tym samym miejsce w Azjatyckiej Lidze Mistrzów. 32-latek nie będzie już świadkiem zmagań w tym turnieju.
Dziewięciokrotny reprezentant Polski rozwiązał za porozumieniem stron umowę, która miała początkowo obowiązywać do 31 grudnia 2024 roku.
Kucharczyk przebywa od kilku tygodni w ojczyźnie. Był widoczny nawet na meczu Legii Warszawa z Wartą Poznań, gdy świętowano 50. rocznicę istnienia Żylety.
Weteran ma wolną rękę do poszukiwania nowego pracodawcy. Powrót na wysoki poziom może być dla niego trudny. Podczas ostatniego sezonu w Pogoni Szczecin grał niewiele, znajdując się wielokrotnie poza kadrą meczową.
Jak donosi portal Legia.Net, pomocną dłoń do 32-latka może wyciągnąć Legia Warszawa, która kontaktowała się już w tej sprawie.
W założeniach Kucharczyk miałby dołączyć do trzecioligowych rezerw, walczących o awans. Taki ruch nie byłby żadnym novum. W zespole Piotra Jacka występują już Adam Ryczkowski, Robert Pich czy Mateusz Możdżeń.
32-latek z podjęciem decyzji poczeka do stycznia. Na stole ma również inne propozycje.
Kucharczyk zaliczył w barwach „Wojskowych” 349 spotkań, 71 bramek i 58 asyst. Okres ten okrasił pięcioma mistrzostwami i sześcioma Pucharami kraju.