Selekcjoner chorwackiej drużyny, Zlatko Dalić, przyznał, że w meczu z Marokiem jego podopieczni zagrali zbyt zachowawczo, bojąc się ryzyka. Luka Modrić i spółka w rzeczonym starciu tylko dwukrotnie strzelali na bramkę Yassine’a Bounou, co okazało się niewystarczającego. Bezbramkowy remis należy uznać więc za rozczarowanie.
Z tego powodu „Ogniści” muszą w konfrontacji z Kanadą porzucić bojaźń i powalczyć o trzy „oczka”. W innym wypadku o awans do fazy pucharowej będzie bardzo trudno.
Niedzielny mecz jest bez wątpienia wyjątkowy. Obydwie ekipy stają naprzeciwko siebie po raz pierwszy w historii i obydwie walczą o przetrwanie.
Ekipa z Ameryki Północnej po pierwszym spotkaniu na katarskim turnieju porwała światową publiczność, prezentując niezwykle ofensywny futbol. Niestety, styl ten nie przyniósł jak na razie oczekiwanego sukcesu. Reprezentacja Belgii pokonała szczęśliwie podopiecznych Johna Herdmana. 38. drużyna rankingu FIFA oddała wówczas 21 strzałów na bramkę Thibauta Courtois, lecz golkiper „Królewskich” brylował formą, broniąc nawet rzut karny Alphonso Daviesa.
Dzisiejsi rywale znajdują się zatem w podobnej sytuacji. Priorytetem jest zgarnięcie kompletu punktów, co zwiastuje niezwykle ciekawe widowisko.
Początek istotnej rywalizacji w grupie F o godzinie 17:00. Transmisję zapewnią TVP 1 i TVP Sport.
***
Składy na mecz Chorwacja - Kanada
Chorwacja:
Livaković - Juranović, Lovren, Gvardiol, Sosa - Brozović, Modrić, Kovacić - Livaja, Kramarić, Perisić.
Ławka:
Barisić, Budimir, Erlić, Grbić, Ivusić, Jakić, Majer, Orsić, Pasalić, Petković, Stanisić, Susić, Sutalo, Vlasić.
Kanada:
Borjan - Johnston, Vitoria, Miller - Laryea, Hutchinson, Eustaquio, Davies - David, Larin, Buchanan.
Ławka:
Adekugbe, Cavallini, Cornelius, Fraser, Hoillet, Kaye, Kone, Millar, Osorio, Pantemis, Piette, St. Clair, Ugbo, Waterman, Wotherspoon.