W poniedziałek, po kilkunastu dniach spekulacji, doszło do oficjalnego ogłoszenia transferu 33-letniego bramkarza. Po 11 latach spędzonych w "The Blues" przeniósł się on do lokalnego rywala. Portugalski trener nie był zwolennikiem sprzedaży reprezentanta Czech, szczególnie do któregoś z klubów Premier League, ale musiał pogodzić się z decyzją podjętą przez zawodnika. W poprzednim sezonie Čech ustąpił miejsca w bramce Thibaut Courtois, co wpłynęło na podjęcie przez niego rozmów z Arsenalem.
"The Special One" w wypowiedzi dla oficjalnej strony internetowej Chelsea poparł decyzję golkipera, podjętą w porozumieniu z Romanem Abramowiczem.
- Popieram decyzję właściciela, która pozwoliła w należyty sposób uhonorować gracza. Petr był wierny Chelsea przez 11 lat i pomógł nam wygrać wszystko, co było do wygrania. Zawsze mówiłem mu, że chce, by został. Rozumiem jednak, że potrzebuje on regularnej gry w pierwszym składzie.
- Czasem trzeba zgodzić się z życzeniem kogoś, kto zdobył wiele szacunku swoją grą i postawą wobec klubu. Jest to bardzo rzadkie w piłce nożnej, dlatego pozwoliliśmy podjąć mu taką decyzję. Na świecie nie ma wielu takich klubów, dlatego jestem dumny z Chelsea. Będziemy zawsze pamiętać o osiągnięciach Petra i dziękujemy mu za wszystko, co dla nas zrobił - powiedział Mourinho.