Kamerun - Serbia 3-3
Show. Było w tym meczu prawie wszystko - zwroty akcji, bramki wbrew obrazowi gry, szalony comeback, cudowna podcinka Vincenta Aboubakara, emocjonujące VAR-owanie.
Może i pojawiła się masa błędów indywidualnych, ale to się po prostu znakomicie oglądało. Życzymy sobie jak najwięcej takich meczów w Katarze.
PIŁKARZ MECZU: Vincent Aboubakar (Kamerun)
Wydarzenie meczu: wejście na boisko Vincenta Aboubakara. Najlepsza zmiana mistrzostw - napastnik w ciągu kilkunastu minut miał już na koncie bramkę i asystę.
***
Korea Południowa - Ghana 2-3
Na papierze mało ekskluzywna para, ale na boisku eksplozywna. Dopełnił ten mecz rozrywkowy obraz pierwszej części dnia na mundialu.
Żeby było bardziej filmowo - najpierw na dwubramkowe prowadzenie wyszła Ghana. Korea Południowa jednak się nie poddała i za sprawą dwóch trafień nowego idola nastolatek, Cho Gue-Sunga, przypominającego wizualnie K-popowych idolów, wyrównała. Wówczas jednak Afrykanie wrzucili wyższy bieg i najlepszy tego dnia na boisku Mohammed Kudus strzelił decydującego gola. Mimo dramatycznych prób Azjatów, na tablicy wyników utrzymał się wynik 2-3.
Ghana nie miała szczęścia - także do sędziego - w meczu z Portugalią, jednak po tym zwycięstwie wraca do walki o wyjście z grupy. W ostatniej kolejce zmierzy się z Urugwajem.
PIŁKARZ MECZU: Mohammed Kudus (Ghana)
Wydarzenie meczu: trzy bramki w dziesięć minut drugiej połowy (na 1-2, 2-2 i w końcu 2-3).
***
Brazylia - Szwajcaria 1-0
Wyrachowany występ Brazylijczyków, podobnie jak w pierwszym meczu z Serbią, chociaż tymczasowo bez kontuzjowanego Neymara. Europejczycy ponownie łudzili się, że mają szanse ze znakomicie funkcjonującym zespołem z Ameryki Południowej. Wystarczyło jednak, że „Canarinhos” wrzucili wyższy bieg, by strzelić decydującą o wyniku bramkę. Zresztą musieli tego dokonać dwukrotnie, gdyż za pierwszym razem Richarlison spóźnił się z powrotem ze spalonej pozycji, więc trafienie Viniciusa Juniora po wspaniałym podaniu Casemiro zostało słusznie anulowane. Ale warto było poczekać na poprawkę, bo ten sam Casemiro popisał się cudownym uderzeniem, tym samym potwierdzając swoją wspaniałą formę na katarskim turnieju. W meczu z Serbami statuetkę tuż sprzed nosa „zgarnął” mu strzelec dubletu, Richarlison, jednak przeciwko Szwajcarii nie mogło być jakiejkolwiek konkurencji.
PIŁKARZ MECZU: Casemiro (Brazylia)
Wydarzenie meczu: piękna bramka Casemiro
***
Portugalia - Urugwaj 2-0
Wyrównany mecz, aż do 54. minuty, gdy Bruno Fernandes dośrodkował w pole karne, a piłka... wpadła do bramki. Początkowo wydawało się, że strzelcem jest świętujący trafienie Cristiano Ronaldo, potem jednak bramkę zweryfikowano na korzyść pierwotnego asystenta.
Fernandes szansę na celebrację dostał w 93. minucie, gdy skutecznie wykorzystał rzut karny.
Portugalia z sześcioma punktami, czyli jednocześnie awansem do fazy pucharowej.
PIŁKARZ MECZU: Bruno Fernandes (Portugalia)
Wydarzenie meczu: podczas na meczu na murawę wbiegł kibic z tęczową flagą oraz koszulką z napisami: przeciwko wojnie w Ukrainie oraz wspierającą protestujących Irańczyków.