Doświadczony napastnik uchodził za dość łakomy kąsek na rynku transferowym ze względu na fakt, że wraz z końcem grudnia zakończył swoją trzyletnią przygodę z Chicago Fire.
Były reprezentant Węgier był łączony z różnymi zespołami. Wśród nich znalazło się nawet Crystal Palace rywalizujące na poziomie Premier League.
Ostatecznie Nemanja Nikolić zdecydował się na powrót do rodzimego kraju i związanie z MOL Fehérvár FC, w którym występował już w przeszłości w latach 2010-2015. Wówczas jego drużyna nosiła nazwę Videoton.
Nowy pracodawca byłego gracza między innymi Legii Warszawa nie ujawnił długości kontraktu podpisanego z doświadczonym napastnikiem.
- W końcu wróciłem do domu! To dla mnie ogromna przyjemność móc ponownie reprezentować barwy Fehérváru i mieć okazję dokończyć to, co porzuciłem latem 2015 roku. Wiele razy mówiłem, że jeśli mam ponownie grać na Węgrzech, to właśnie w tym zespole. Cieszę się, że uzgodniliśmy z właścicielem nasz wspólną przyszłość. Jestem bardzo zmotywowany i chcę pomóc zespołowi odnieść sukces. Gdziekolwiek poszedłem, to zawsze miałem bliskie relacje z fanami, ale tutaj wiąże mnie z nimi szczególna więź. Mam nadzieję, że nasza szczera miłość nigdy nie zniknęła i liczę na to, że kibice mają podobne odczucia. Oni i całe miasto zasługują na posiadanie silnej drużyny - powiedział Nikolić.
32-letni zawodnik wystąpił w sumie w 104 spotkaniach Chicago Fire i zdobył w nich 56 goli oraz zanotował 5 asyst.
MOL Fehérvár zajmuje obecnie drugie miejsce w tabeli węgierskiej ekstraklasy i traci zaledwie sześć punktów do prowadzącego Ferencvárosu.
Pragniemy również nadmienić, że szkoleniowcem klubu Nikolicia jest Juan Carrillo, który w rundzie wiosennej w 2018 roku odpowiadał za wyniki osiągane przez Wisłę Kraków.