Bayern Monachium i Union Berlin mierzyły się ze sobą w środę w ramach Bundesligi. O ile do przerwy było 0-0, o tyle po zmianie stron decydujący cios wyprowadził mistrz Niemiec.
Bramkę na wagę trzech punktów strzelił w 46. minucie Raphaël Guerreiro.
Rezultat zszedł jednak na drugi plan, a wszystko przez sytuację, do której doszło w końcowych fragmentach rywalizacji. Wtedy doszło do starcia pomiędzy trenerem stołecznej ekipy Nenadem Bjelicą, a Leroyem Sané.
Chorwat nie chciał w normalny sposób przekazać futbolówki skrzydłowemu po tym, jak opuściła plac gry. W efekcie pomiędzy panami doszło do przepychanki, gdzie wyraźnie bardziej agresywną stroną był opiekun Unionu Berlin, który dwukrotnie naruszył nietykalność piłkarza Bayernu Monachium.
Arbiter nie miał innego wyboru, jak ukarać byłego trenera Lecha Poznań czerwoną kartką.
To jednak nie koniec, ponieważ sprawą zajęła się niemiecka federacja, która nałożyła na trenera karę dyskwalifikacji na trzy spotkania. Dodatkowo musi on zapłacić 25 tysięcy euro grzywny.
Oznacza to, że Union Berlin będzie osłabiony w starciach z Darmstadt, RB Lipsk oraz Mainz.