Jagiellonia Białystok to bez wątpienia prawdziwa rewelacja obecnego sezonu Ekstraklasy.
Podopieczni Adriana Siemieńca prezentują niezwykle ofensywny styl gry, który co najważniejsze, idzie w parze wraz ze świetnymi wynikami.
Na ten moment zawodnicy „Dumy Podlasia” zajmują pierwszą lokatę w ligowej tabeli, co sprawia, że mają oni realne szanse na zdobycie historycznego mistrzostwa Polski.
Dodatkowo mogą pochwalić się dotarciem do ćwierćfinału Pucharu Polski, w którym zmierzą się z Koroną Kielce.
Jednym z architektów sukcesu białostockiego klubu jest Nené. Portugalczyk w obecnym sezonie rozegrał łącznie 24 spotkania, zdobywając w nich siedem bramek oraz sześć asyst.
28-latek w rozmowie z „Super Expressem” wypowiedział się na temat najbliższego rywala Jagiellonii, a więc Korony Kielce wspominając o jej ostatnim starciu z Legią Warszawa.
- Korona dokonała dużej rzeczy. Przegrywała u siebie z Legią już 1:3 i w pół godziny dogoniła wicemistrzów Polski. Oczywiście, w Kielcach każdemu jest trudno, ale to tylko pokazuje poziom determinacji kielczan i potwierdza, że w lidze nie ma łatwych meczów. Tabela może wskazywać jedno, ale tutaj na każdy punkt trzeba bardzo solidnie zapracować - powiedział Nené.
Portugalski piłkarz odniósł się do ostatniego meczu Jagiellonii z Ruchem Chorzów, który zakończył się wynikiem 1:1. Przyznał również, że w meczu z Koroną będziemy mogli zobaczyć zdecydowanie lepszą wersję „Dumy Podlasia”.
- Z Ruchem zagraliśmy słabiej, ale to normalne w piłce. Najważniejsze, że grając słabo potrafiliśmy zdobyć punkt. Jestem pewien, że z Koroną zobaczymy już inną, lepszą Jagiellonię... Chcemy awansować, podobnie jak Korona. Jest w ćwierćfinale i ją także dwa mecze dzielą od awansu do finału. To jakościowy zespół, który ma w swoich szeregach dobrych zawodników. Musimy być bardzo uważni - oznajmił (cały wywiad TUTAJ).
Pucharowe spotkanie pomiędzy Jagiellonią Białystok, a Koroną Kielce odbędzie się 28 lutego o godzinie 17:30.