Gdy saga z udziałem napastnika dopiero się zaczynała, wydawać się mogło, że porozumienie jest jedynie kwestią czasu. Operacja wymagała cierpliwości ze względu na swoją skalę, ale sprawę ratował fakt, iż zarówno Neymar chciał odejść, jak i klub nie był w pełni zadowolony ze współpracy. Czas jednak pokazał, że sytuacja wcale nie jest tak klarowna, a niezależnie komu Brazylijczyk miałby zostać sprzedany, paryżanie mają swoje konkretne żądania.
Na dniach odbędą się kluczowe spotkania w sprawie jednej z największych gwiazd światowej piłki, tymczasem media przyglądają się, w czym tak naprawdę tkwi kość niezgody. Można wyciągnąć jasny wniosek, że głównie chodzi o zawodników, którzy mieliby zostać włączeni do oferty. Do tej pory hiszpańscy giganci oferowali graczy, którzy mniej lub bardziej nie przydadzą się w przyszłości tych zespołów. PSG chce jednak czegoś więcej.
Jak informuje „Le Parisien”, w przypadku Barcelony wymagania są szczególnie wysokie, bowiem mistrzowie Francji oczekują kart zawodniczych Ousmane'a Dembélé oraz Nélsona Semedo. O ile na odejście tego pierwszego Katalończycy są skłonni się zgodzić w drodze wyjątku, tak Portugalczyk od samego początku jest wykluczany z jakiejkolwiek transakcji. Na tym jednak problem się nie kończy, ponieważ PSG chce oprócz tych dwóch graczy 100 milionów euro w gotówce, co znacznie winduje wartość całej oferty.
FC Barcelona uważa, że Neymar nie jest aż tyle wart, zwłaszcza że ma duże problemy z kontuzjami. Mimo to jest skłonna złożyć ostateczną propozycję w postaci wypożyczenia z opcją (nie obowiązkiem) wykupu za 170 milionów euro, a do tego dojść ma wypożyczenie w przeciwnym kierunku Ousmane'a Dembélé, o ile ten się zgodzi na przeprowadzkę.
Podobne problemy ma Real Madryt. Według redakcji „AS” ekipa z Parc des Princes uparła się, że częścią wymiany musi być Vinícius Júnior. Utalentowany Brazylijczyk jest łączony z transakcją od kilku tygodni, lecz szybko okazało się, że pomysł ten urodził się w głowach działaczy PSG, a „Królewscy” robią wszystko, by uniknąć utraty skrzydłowego. Paryżanie są jednak uparci w tym wypadku i podkreślają nawet, że nie interesuje ich wypożyczenie, tylko definitywna wymiana.