Reprezentant Polski zaliczył wszystkie szczeble rozwojowe w strukturach Romy i od lipca 2021 roku znajduje się nieprzerwanie w gronie członków seniorskiego zespołu.
Dużą w tym zasługa trenera José Mourinho, który cenił sobie bardzo wysoko umiejętności prezentowane przez 22-letniego zawodnika i chętnie korzystał z jego usług pod kątem obsadzenia pozycji lewego wahadłowego.
Po nastaniu rządów Daniele De Rossiego pozycja Nicoli Zalewskiego osłabła, ponieważ zmienił on ustawienie zespołu i widzi go obecnie jako skrzydłowego, gdzie rywalizuje o miejsce w składzie ze Stephanem El Shaarawym.
Dlatego też potencjalny uczestnik baraży o awans na EURO 2024 nie może pochwalić się notowaniem regularnych występów w ostatnim okresie. Mimo to udało mu się ostatnim epizodycznym wejściem na boisku w starciu z Fiorentiną (2:2) zaliczyć setne spotkanie w koszulce Romy.
Został tym samym pierwszym Polakiem, który dobił do tej granicy. W przeszłości tej sztuki nie udało się dokonać nawet Zbigniewowi Bońkowi, którego licznik zatrzymał się na 92 meczach.
Trzecie miejsce w zestawieniu zajmuje obecny bramkarz Juventusu - Wojciech Szczęsny. Jego przygoda z ekipą ze Stadio Olimpico zatrzymała się na 81 grach.
Na przytoczony dorobek Zalewskiego składają się mecze w Serie A (68), Lidze Europy (20), Lidze Konferencji Europy (7) i Pucharze Włoch (5). Udało mu się w nich zanotować dwa trafienia i siedem asyst.
Jego obecna umowa z klubem obowiązuje do 30 czerwca 2025 roku.