Premierowe powołania Fernando Santosa wzbudziły spore emocje. Portugalski szkoleniowiec już na początku swej pracy odrzucił Grzegorza Krychowiaka, co spotkało się raczej z pozytywnym odbiorem, domagających się tego od lat kibiców. Jedna decyzja z takim zrozumieniem już się nie spotkała.
Brylujący w rozgrywkach drugiej Bundesligi Dawid Kownacki nie został uwzględniony w kadrze na marcowe mecze eliminacyjne do Mistrzostw Europy. Forma 26-latka wskazywała, że ten jest pewniakiem do znalezienia się na liście, na co sam napastnik bardzo liczył.
Strzelec trzynastu bramek i autor ośmiu bramek w bieżącej kampanii dla Fortuny Düsseldorf w rozmowie na kanale Foot Truck nie ukrywał swojego rozczarowania decyzją selekcjonera. „Kiedy, jak nie teraz?” - pytał retorycznie snajper.
Spore zaskoczenie pominięciem 26-latka wyraża również dziennikarz Canal+ Sport, Mateusz Rokuszewski. Ekspert od Ekstraklasy nie potrafi zrozumieć, czemu Fernando Santos zrezygnował z będącego w świetnej formie zawodnika.
- Nie potrafię sobie wytłumaczyć braku powołania dla Dawida Kownackiego. Być może chodzi o jego charakterystykę, która nie spasowała selekcjonerowi, bo reszty argumentów nie kupuje - powiedział w programie „Piłkarski Młyn” popularny „Roki”.
Dawid Kownacki będzie mógł skupić się teraz w pełni na reszcie sezonu w Fortunie Düsseldorf, po którym najprawdopodobniej zmieni pracodawcę. Jak zapewnił wychowanek Lecha Poznań, na jego stole znajduje się kilka konkretnych ofert.