Duże poruszenie wzbudza ostatnio sprawa Matty'ego Casha. Wahadłowy Aston Villi długo nie zdradzał swoich zamiarów, ale teraz otwarcie przyznaje już zainteresowanie grą w reprezentacji Polski i jest w trakcie wyrabiania potrzebnych do tego dokumentów. O ile na jego pozycji Paulo Sousa rzeczywiście ma ból głowy, o tyle o bramkarzy martwić się nie musi.
A właśnie na tej pozycji gra 17-letni Alex Borto, który pół roku podpisał pierwszy zawodowy kontrakt z Fulham.
W przypadku Casha pewne kontrowersje wzbudzają sprawy językowe. Nastoletni golkiper zaś po polsku mówi, chociaż urodził się już po osiedleniu się jego rodziców w Stanach Zjednoczonych.
– Jest to w pewien sposób naturalne, w końcu cała moja rodzina pochodzi z Polski, a ja sam dorastałem ucząc się polskiego języka, polskich tradycji i obyczajów. Czuję bardzo silną więź z Polską i wiem, że w przyszłości to się nie zmieni – bez względu na wszystko. W języku polskim umiem nie tylko mówić, ale także czytać oraz pisać, z czego jestem bardzo dumny. Uważam zresztą, że znajomość tego języka to dla mnie świetna sprawa – powiedział Borto w rozmowie z „Super Expressem”.
Gotowość bramkarza do występów z orzełkiem na piersi może zainteresować selekcjonerów reprezentacji młodzieżowych. 17-latek przed rokiem przeniósł się do Europy. Trafił z występującego na poziomie USL League Two Cedar Stars Rush do Fulham. W pierwszym sezonie w londyńskim klubie rozegrał 15 meczów w Premier League U18 i w aż dziewięciu z nich zachował czyste konto. Zdarzyło mu się też już usiąść na ławce rezerwowych w meczach Premier League 2, gdzie grać mogą piłkarze do 23. roku życia. W obecnych rozgrywkach ma na razie na koncie jeden występ w rozgrywkach młodzieżowych. W kwietniu tego roku podpisał swój pierwszy profesjonalny kontrakt.
– W reprezentacji Polski bronili i wciąż bronią naprawdę świetni bramkarze. Łukasz Fabiański, Wojciech Szczęsny, Artur Boruc, Jerzy Dudek… mógłbym długo wymieniać. Traktuję ich jak wzory do naśladowania i staram się podpatrywać jak najwięcej zagrań z ich repertuaru - mówił urodzony w South Painfield w stanie New Jersey nastolatek świadomy potencjały, jakim zawsze dysponowaliśmy na jego pozycji. – Dla mnie powołanie byłoby spełnieniem marzeń. To, że urodziłem się w Stanach Zjednoczonych wcale nie wyklucza tego, że jestem mocno związany z Polską – przekonuje młody golkiper.