Chorwacki szkoleniowiec stery niemieckiego zespołu przejął w lipcu 2022 roku. VfL Wolfsburg pod jego wodzą spisywał się bardzo różnie, potrafiąc odnieść serię 11 meczów bez porażki, by następnie w kolejnych pięciu spotkaniach nie wygrać ani jednego.
Obecna kampania w wykonaniu „Wilków” jest jednak szczególnie rozczarowująca, bowiem na ten moment zajmują oni czternastą lokatę, a na ligowe zwycięstwo czekają już od 16 grudnia ubiegłego roku od meczu z SV Darmstadt 98.
Według kibiców niemieckiego zespołu głównym winowajcą tak słabych wyników był Niko Kovač, który po sobotniej porażce 1:3 z Augsburgiem oficjalnie pożegnał się ze stanowiskiem trenera „Wilków”.
52-latek po ogłoszonym komunikacie dotyczącym zwolnienia zabrał w tej sprawie głos i jak sam przyznał, jest mocno rozczarowany tym, że zespołowi nie udało się wrócić na odpowiednie tory.
- Oczywiście jako główny trener jestem szczególnie rozczarowany, że nie udało nam się osiągnąć zmiany pomimo obiecującego podejścia. Życzymy zespołowi, całemu klubowi i jego kibicom wszystkiego najlepszego na resztę sezonu i na przyszłość - oznajmił.
Chorwat na sam koniec podziękował wszystkim osobom, z którymi dane mu było współpracować w drużynie z Dolnej Saksonii.
- Z naszej perspektywy ostatnie półtora roku charakteryzowało się bardzo pełną zaufania, profesjonalną i przyjemną współpracą z zespołem, pracownikami VfL, zwłaszcza oczywiście z Marcelem Schäferem, Jörgiem Schmadtke i Sebastianem Schindzielorzem, a także z pozostałymi osobami w radzie nadzorczej. Jesteśmy bardzo wdzięczni - zakończył.