Były reprezentant Węgier nie przedłuży wygasającego wraz z końcem grudnia kontrakt z Chicago Fire i od stycznia będzie mógł związać się z nowym pracodawcą na zasadzie wolnego transferu.
Taka sytuacja spowodowała pojawienie się fali spekulacji na temat możliwego powrotu napastnika do drużyny „Wojskowych”. Wiele wskazuje, że nic takiego nie będzie miało miejsca przez zbyt duże oczekiwania finansowe samego piłkarza.
- Nikolić jest absolutnie poza zasięgiem finansowym Legii. Kilka miesięcy temu klub sondował możliwość jego powrotu, ale nie ta półka (w MLS miał 1,9 mln dolarów). Prawdopodobny kierunek to kraj arabski albo Węgry, gdzie teraz płaci się dużo więcej niż u nas - napisał Piotr Koźmiński z „Super Expressu” na Twitterze.
Środkowy napastnik reprezentował barwy warszawskiej drużyny przed przenosinami do Stanów Zjednoczonych w latach 2015-2017 i wówczas pomógł ekipie z Łazienkowskiej zdobyć dwukrotnie mistrzostwo Polski (2015/2016, 2016/2017) oraz sam sięgnął po koronę króla strzelców (28 trafień) w sezonie 2015/2016. Ponadto razem z „Wojskowymi” awansował do fazy grupowej Ligi Mistrzów (2016/2017).
W sumie strzelił 55 bramek oraz zanotował 11 asyst w 86 rozegranych meczach dla Legii.
Bardzo podobnym bilansem kończy także swój pobyt w Chicago Fire, gdzie 56-krotnie pokonywał bramkarzy rywali w 104 występach.