„Czerwone Diabły” przez cały obecny sezon doświadczają wielkich problemów z obsadą linii obrony. Na boku obrony trener Erik ten Hag rzadko kiedy może skorzystać z usług borykających się z kontuzjami Tyrella Malacii czy Luke'a Shawa. Nie lepiej sytuacja wygląda w centralnym sektorze, gdzie ze zdrowiem problemów często doświadcza Lisandro Martínez, a nienajlepiej dysponowany jest też Raphaël Varane.
Dlatego też wraz ze wstąpieniem w szeregi Jima Ratcliffe'a, nowego akcjonariusza, klub z Old Trafford zamierza wyłożyć wielkie pieniądze na niezbędne wzmocnienia.
W obszarze zainteresowań działaczy znajduje się wiele ciekawych kandydatur. Najświeższym nazwiskiem umieszczonym na liście okazuje się Max Kilman.
Lewonożny stoper z ukraińskim paszportem stopniowo pracował na swoją renomę. Dla Wolverhampton Wanderers gra o najwyższe cele od sezonu 2018/2019, kiedy jako 20-latek przeprowadził się z piątoligowego Maidenhead United.
Na poziomie Premier League rozegrał dopiero ponad sto spotkań, ale cierpliwość i upór w dążeniu do doskonałości wynagrodziły go rolą kapitana. W tym sezonie oprócz solidnej pracy w okolicach własnego pola karnego dołożył też dwa gole i asystę.
Kontrakt Kilmana wygasa dopiero w czerwcu 2028 roku.