Kiedy w sierpniu 2021 roku Abdallah Sima przenosił się ze Slavii Praga do Brightonu, Anglicy wierzyli, że będzie on realnym wzmocnieniem tej ekipy. Pierwszy rok na Wyspach Brytyjskich nie był jednak dla niego zbytnio udany.
Od września przebywał on na wypożyczeniu w Championship, gdzie przywdziewał trykot Stoke City. Tam jednak wielkiej furory nie zrobił.
Po powrocie do „Mew” menedżer Graham Potter zdecydował, że najlepszym rozwiązaniem dla Senegalczyka będzie kolejny transfer czasowy i właśnie dlatego ulokował go w barwach Angers.
Skrzydłowy po przejściu testów medycznych sfinalizował przeprowadzkę. Na mocy zawartego porozumienia będzie występował w lidze francuskiej do 30 czerwca 2023 roku. W umowie próżno szukać opcji wykupu.
21-latek wraca tym samym nad Sekwanę, bo zanim trafił do Czech, to pierwsze szlify zbierał w drużynie Thonon Évian Grand Genève. Później zasilił MAS Táborsko, a następnie wzmocnił Slavię Praga.
Jeśli chodzi o poprzedni sezon, to Sima rozegrał w barwach Stoke City raptem cztery spotkania. Wpływ na to miała nie tylko jego postawa, ale też częste urazy, z którymi borykał się praktycznie przez większą część roku. Najpierw chodziło o staw skokowy, później o plecy, a następnie kłopotem była pachwina. W Angers postara się więc wrócić do rytmu meczowego.