„Niebiesko-Czarni” obronili w minionym sezonie mistrzowski tytułu na krajowym podwórku przy dużym udziale wymienionego wyżej wychowanka oraz piłkarza wypożyczonego wówczas z Ajaksu Amsterdam.
Ekipa z Belgii zagwarantowała sobie jednak prawo do definitywnego wykupienia wszechstronnego ofensywnego gracza za zaledwie sześć milionów euro i w związku z tym postanowiła z tej możliwość niezwłocznie skorzystać.
Przedstawiciele Club Brugge zdawali sobie już wtedy doskonale sprawę z tego, że obaj zawodnicy wzbudzają olbrzymie zainteresowanie ze strony bogatszych oraz mocniejszych klubów i dlatego od pewnego czasu prowadzili z nimi rozmowy na temat przedłużenia ich umów na lepszych dla nich warunkach.
Drużyna z Jana Breydela Stadium zdołała w tej materii dopiąć wszystkie niezbędne formalności po świetnym meczu wykonaniu Charlesa De Ketelaere'a i Noy Langa przeciwko Paris Saint-Germain (1:1) w Lidze Mistrzów, o czym świadczy opublikowany przez „Niebiesko-Czarnych” komunikat.
Możemy z niego wyczytać, że ofensywny pomocnik związał się ze swoim macierzystym klubem do 30 czerwca 2024 roku. Z kolei holenderski atakujący zawarł z ekipą z Belgii porozumienie dłuższe o dwanaście miesięcy.
W ten sposób Club Brugge zabezpieczyło się na przyszłość i może spokojnie liczyć na ustanowienie nowego rekordu sprzedażowego przez obu piłkarzy w niedalekiej przyszłości.
Obecnie numerem jeden na liście odejść z zespołu z Jana Breydela Stadium jest Wesley, który przeszedł do Aston Villi za 25 milionów euro w lipcu 2019 roku. Brazylijczyk nie odnalazł się jednak w drużynie z Birmingham i wrócił ostatnio do „Niebiesko-Czarnych” na zasadzie wypożyczenia po tym, jak stracił praktycznie cały poprzedni sezon z powodu zerwania więzadła krzyżowego.
Ketelaere i Lang wystąpili w dziewięciu spotkaniach w trwających rozgrywkach. Pierwszy z nich zdobył w ich trakcie trzy bramki oraz zaliczył dwie asysty. Z kolei jego 22-letni kolega może pochwalić się czterema strzelonymi golami i taką samą liczbą zanotowanych otwierających podań.