Kiedy Javi Gracia opuścił zespół zeszłego lata i przeniósł się do Osasuny, wielkie zdziwienie wywołało ogłoszenie nazwiska jego następcy. Wielu oczekiwało, że klub zatrudni bardziej doświadczonego trenera na pierwszy sezon po powrocie do elity.
Włodarze zdecydowali się jednak na młodość i entuzjazm w osobie dotychczasowego szkoleniowca drużyny B, Francisco, dając mu możliwość prowadzenia pierwszego zespołu.
Pomimo bycia najmłodszym trenerem w Primera Divison, 35-latek nie zawiódł swoich szefów i utrzymał Almerię w najwyższej klasie rozgrywkowej, prezentując odważny i atrakcyjny futbol. A początki nie były łatwe - drużyna rozpoczęła sezon od dziesięciu spotkań bez zwycięstwa.
Pojawiły poważne wątpliwości co do tego, czy Francisco utrzyma swoją pracę do końca sezonu, ale wkrótce drużyna zaczęła osiągać dobre rezultaty i szkoleniowiec odzyskał uznanie w oczach zarządzających kubem.
W związku ze spekulacjami sugerującymi, że inne kluby były pod wrażeniem dokonań 35-latka, włodarze Almerii wiedzieli, że muszą szybko działać, chcąc zatrzymać trenera u siebie. Klub we wtorek ogłosił pomyślny rezultat negocjacji i że Francisco będzie tym samym prowadził zespół w kolejnym sezonie.
Po sfinalizowaniu tej akcji, którą w zespole uznawano za priorytet, uwaga włodarzy skupi się teraz na wzmocnieniu składu przed kolejnymi rozgrywkami.