Dziś odbyło się spotkanie przedstawicieli Międzynarodowej Organizacji Antydopingowej, która podjęła jednogłośną decyzję o zdyskwalifikowaniu Rosjan z udziału w poszczególnych czempionatach oraz Igrzyskach Olimpijskich. Afera dopingowa, która wybuchła w 2014 roku przynosi teraz jeszcze silniejsze restrykcje na rosyjskie federacje poszczególnych sportów. Informacje o zawieszeniu Rosji wzbudziło wiele pytań, na które WADA postanowiła odpowiedzieć na konferencji prasowej.
Jonathan Taylor, jeden z prezesów zasiadających w komitecie wykonawczym WADA, wyjaśnia, że tym razem organizacja antydopingowa nie pozwoli na utworzenie podobnego tworu, jak podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pjongczang. Wtedy Rosja jako tako również była zdyskwalifikowana, ale niektórzy zawodnicy mogli wziąć udział w turnieju jako „sportowcy z Rosji”.
Tym razem tak się nie stanie. Taylor podkreśla, że sprawa dotyczy tak wielu dyscyplin, że całkowita dyskwalifikacja rosyjskich zawodników będzie skomplikowanym procesem. Wiele zależy od indywidualnych przepisów, ale pewne jest to, że nawet jeśli rosyjscy sportowcy będą startować w zawodach, z całą pewnością nie będą tego czynić pod flagą Rosji, ani jako „sportowcy z Rosji”. Jeśli konkretne konfederacje sportowe zgodzą się na uczestnictwo, sportowcy ci muszą być określeni jako „neutralni”.
Dziennikarze dopytali Taylora konkretnie o Mistrzostwa Świata 2022 w Katarze, które również są objęte zakazem dla Rosji. W tym przypadku Rosjanie musieliby przede wszystkim awansować najpierw na turniej, ale jeśli już to uczynią, z pewnością nie zagrają tam jako Rosja czy „piłkarze z Rosji”. WADA podkreśla, że w tej kwestii decyzję podejmie FIFA, która w musi jednak wszystko konsultować z organizacją antydopingową. Żeby Rosjanie mogli zagrać w Katarze, konieczne będzie utworzenie projektu udziału w mundialu neutralnych sportowców.
Tak jak już przekazywaliśmy, zakaz WADA nałożony na Rosję będzie obowiązywał przez cztery lata, ale nie dotyczy on Mistrzostw Europy w piłce nożnej. UEFA nie podlega przepisom WADA, dlatego występ reprezentacji „Sbornej” na EURO 2020 oraz współorganizacja turnieju przez Sankt Petersburg nie są zagrożone.
Taylor dodał, że kara jest tak surowa, ponieważ wcześniejsze rozwiązanie nie przyniosło oczekiwanych efektów. Twierdzi jednak, iż celem nie jest karanie szczególnie młodych sportowców, którzy nie byli zamieszani w dopingowy skandal podmieniania próbek testowych. WADA jest otwarta na szukanie rozwiązań z poszczególnymi konfederacjami, w tym z FIFA.
Rosja ma 21 dni na złożenie odwołania do Sportowego Sądu Arbitrażowego. WADA jest jednak przekonana, że CAS nie będzie podważał jej decyzji, przez co zostanie ona wtedy uprawomocniona.
Na ten moment nie zdecydowano jeszcze, czy rosyjscy zawodnicy będą mogli potencjalnie śpiewać swój hymn po ewentualnych sukcesach. Taylor twierdzi, że w prawie zapisano jedynie kwestią flagi, dlatego w teorii hymn Rosji nie byłby w takich sytuacjach zakazany. Problem w tym, że formalnie tacy zawodnicy nie będą reprezentantami tego kraju. Ta kwestia będzie jeszcze omawiana z osobna dla każdego sportu.