Turan trafił do Barcelony latem 2015 roku. Hitowy transfer z Atlético Madryt kosztował 34 miliony euro. Turek jednak nie mógł od razu zadebiutować w drużynie (musiał poczekać do stycznia 2016 roku) ze względu na zakaz transferowy, czyli de facto brak możliwości rejestracji piłkarza przez jego nowy klub.
Jego pobyt w stolicy Katalonii zamknął się ostatecznie w 15 bramkach i 11 asystach w 55 meczach, z czego w samej LaLidze zanotował bilans pięciu bramek i sześciu asyst w 36 spotkaniach.
Mimo wielu perypetii podczas obowiązywania kontraktu, jak atak na dziennikarza Bilala Meşe, nielegalne posiadanie broni, złamanie nosa tureckiemu gwiazdorowi muzyki pop, Berkayowi, i rozegrania ostatniego meczu w barwach Barcelony 26 kwietnia 2017 roku, udało mu się wypełnić kontrakt. Czas od zimy 2018 do zimy 2020 roku spędził na wypożyczeniu w İstanbul Başakşehir.
Nie wiadomo jeszcze, jaki będzie następny krok Turana, ale od dłuższego czasu tureckie media informują o możliwym powrocie do Galatasaray, w którym się piłkarsko wychował.