Kataloński klub przejdzie teraz w ręce tymczasowego zarządu, który ustali datę głosowania na nowego przewodniczącego "Blaugrany". 52-latek, który zadeklarował już udział w kolejnych prezydenckich wyborach, swoje stanowisko piastował od stycznia 2014, kiedy to opuścił je Sandro Rosell w związku z kontrowersjami dotyczącymi płatności za Neymara.
Sam Bartomeu został później oskarżony o oszustwa podatkowe w stosunku do tego samego transferu. Słaba forma zespołu w styczniu bieżącego roku zmusiła go też do decyzji o zaplanowaniu ponownych wyborów prezydenckich na lato.
Zawodnicy Luisa Enrique zdołali ostatecznie sprawić, że sezon stał się niezwykle udany i zakończył się zwycięstwem w Primera División, Pucharze Króla i Lidze Mistrzów. Bartomeu zamierza teraz wystartować w letnich wyborach, w których przyjdzie mu się prawdopodobnie zmierzyć z innym byłym prezesem "Dumy Katalonii", Joanem Laportą.