Serbscy bliźniacy opuścili na początku stycznia 2013 roku struktury rodzimego Partizana na rzecz sprawdzenia się na zagranicznych boiskach w barwach ekipy z województwa świętokrzyskiego.
W polskim zespole w dłuższej perspektywie zaistniał jednak tylko Vanja Marković, spędzając w nim przeszło cztery lata. W ich trakcie udało mu się rozegrać 70 meczów, w których zdobył trzy bramki i zanotował asystę.
Jego brat bliźniak nie dostąpił nawet zaszczytu zadebiutowania w Koronie Kielce i opuścił ją zaledwie po roku.
Od tego czasu ścieżki defensywnego oraz ofensywnego pomocnika ani razu się nie przecięły, ponieważ obaj występowali w różnych rejonach nie tylko Europy, ale i całego świata.
Teraz jednak po blisko dziesięciu latach będzie im dane spotkać się ponownie razem na boisku po tym, jak zawarli umowy do końca grudnia 2023 roku z Sham Shui Po z Hong Kongu.
Ich nowa drużyna prezentuje się fatalnie na starcie rozgrywek tamtejszej ekstraklasy, bo po pięciu rozegranych meczach ma zerowy dorobek punktowy.
Teraz 29-letni bracia Markoviciowie postarają się jej pomóc odbić od ligowego dna.
Wypada także zaznaczyć, że w barwach azjatyckiego zespołu przyjdzie im dzielić szatnie z innym starym znajomym z Korony Kielce - bramkarzem Ołeksijem Szlakotinem.
Ukrainiec już na dobre zadomowił się w Hong Kongu, ponieważ występuje w tym kraju od listopada 2016 roku. Sham Shui Po jest jego trzecim klubem z tego kraju. Wcześniej bronił on barw Hong Kong Sapling i Hong Kong Rangers.