Powodem decyzji jest zapowiedziany przez kibiców gospodarzy protest przeciwko działaniom prezesa miejscowej federacji piłkarskiej Borisława Michajłowa, który zajmuje to stanowisko od 2005 roku z przerwą w latach 2019-2021.
Obecnym władzom związku korupcję zarzuca między innymi Dimityr Berbatow, były zawodnik Bayeru Leverkusen, Tottenhamu Hotspur czy Manchesteru United, który jest wymieniany wśród kandydatów do zastąpienia Michajłowa.
Początkowo planowano przeniesienie meczu na stadion w Płowdiwie, jednak okazało się, że w trakcie przerwy reprezentacyjnej na obiekcie tym będą prowadzone prace remontowe, które uniemożliwiają przeprowadzenie spotkania.
Ostatecznie UEFA wyraziła zgodę na rozegranie meczu na Stadionie Narodowym w Sofii przy pustych trybunach.
Reprezentacja Bułgarii nie ma już szans na bezpośredni awans na EURO 2024. Z sześciu meczów eliminacyjnych przegrała cztery i dwa zremisowała, przez co zajmuje ostatnie miejsce w grupie G.
Natomiast Węgry znajdują się na pozycji lidera z punktem przewagi nad Serbią.